O tym, że po dwóch rozegranych w Zielonej Górze meczach broniącego tytułu mistrza Polski Stelmetu z Asseco Gdynia będzie remis 1-1 kibice gdyńskich koszykarzy mogli tylko marzyć. Fachowcy nie dawali drużynie prowadzonej przez trenera Davida Dedka żadnych szans w rywalizacji z zespołem, który w bieżącym sezonie reprezentował Polskę w rozgrywkach prestiżowej Euroligi. Tymczasem Asseco dwukrotnie podejmować teraz będzie faworyzowanych rywali we własnej hali i jeśli wygra obydwa spotkania, znajdzie się w najlepszej czwórce Tauron Basket Ligi! Co więcej, gdyby tak się stało, jest wielce prawdopodobne, że w półfinale doszłoby do derbowej konfrontacji z Treflem Sopot, czego życzyliby sobie z pewnością fani obydwu zespołów.
Najpierw jednak Asseco dwukrotnie – w środę (7 maja) o 19.00 i w piątek (9 maja) o 20.15 – zagra ze Stelmetem, który wciąż jest faworytem ćwierćfinałowej rywalizacji. Ale Piotr Szczotka i spółka udowodnili w tym sezonie, że każdy faworyt musi obawiać się najbardziej walecznej drużyny Tauron Basket Ligi.
GDYNIA Arena zaprasza – emocje gwarantowane!
